Etykiety

sobota, 15 czerwca 2013

2013 - Czerwiec

ESTONIA, TALLIN
(31.05.-05.06.2013)

"To był prawdziwy sen, ale życia nie można przeżywać we śnie, nawet, gdy jest to sen prawdziwy..."
(Ursula Le Guin," Lawinia")

Tallin, to miejsce do którego jadę od bardzo dawna. Ale dopiero w tym roku tam dotarłam. To piękne zielone miasto marcepana, migdałów i średniowieczności. Przywitało mnie słońcem i wiatrem, a także burzą, która trwała zaledwie kilkanaście minut. Pożegnało mnie również burzą i już wtedy wiedziałam, że tam wrócę.

Lubię Tallin za zapach bzów, za bliskość morza, za życzliwość ludzi, za niezwykły język, za świeże prażone migdały; a przede wszystkim za jego średniowieczność, za to, że można usiąść w średniowiecznej bajce i popatrzeć przez średniowieczne okno, na inną rzeczywistość, inną prawdę o świecie...

Moje miejsce w Tallinie, czyli Średniowieczna Bajka; czyli miejsce, gdzie można dostać glinianą miskę pysznej, gorącej zupy i do woli ogórków kiszonych z drewnianej beczki, a ponadto pyszne pierożki z ciasta nadziewane warzywami, mięsem lub jabłkiem i coś do picia, rzecz jasna.
W środku panuje chłód kamieni, jest też niezwykle ciemno. Półmrok rozświetlają jedynie poustawiane wszędzie świeczki w kagankach. Drewniane stoły wyglądają, jakby przybyły z zamierzchłych czasów, a na ławach rozłożone są skóry i lniane worki ze słomą, żeby wygodniej było siedzieć.
To niezwykłe miejsce znajduje się w głównym rynku Starego Miasta i ma w sobie niepowtarzalny urok wieków średnich, kiedy w karczmach zasiadali znużeni drogą wędrowcy, a strawę podawały uśmiechnięte karczmarki, rządzące przybytkiem silną ręką.
 
 Wejście do innego świata
 W karczmie
 Kocioł z gorącą zupą
Miska zupy - oczywiście je się ją bez łyżki:)
  
Beczka ogórków pod ścianą - można brać i jeść ile się chce
Wnętrze
 
 
  Okno na inny świat
 Przed karczmą
 

Inne niezwykłe miejsca, gdzie jest przepyszne jedzenie:)
Olde Hansa - średniowieczna restauracja, ale również 
sklepik i straganiki z gorącymi prażonymi migdałami
 
 
 
 
Pepper Sack
 Estlander
 

Mój hostel - Knight House 

Tallińskie wachlarze
(Jako, że wachlarze interesują mnie zawsze i wszędzie;))
 
 

Brak komentarzy: